Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dżonka Ostrzeżenia: 345
|
Wysłany:
Sob 7:48, 09 Cze 2007 |
|
|
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 179 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska
|
Temat dla osób, które nie śpią w nocy. Piszcie, że nie śpicie, co robicie, o której zamierzacie iść spać, wszelkie przemyślenia nocne. Temat czynny od ~1.00 w nocy do 6.00 rano
|
|
|
|
|
tijs Imperator
|
Wysłany:
Czw 0:04, 28 Cze 2007 |
|
|
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 183 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Miasta (W-ki)
|
co by tu pisać ....hmmm może relacja
...chce mi sie spać na gg nie ma nikogo a ja dalej siedze na pc zero romantyzmu <lol>
|
|
|
Dżonka Ostrzeżenia: 345
|
Wysłany:
Śro 0:14, 04 Lip 2007 |
|
|
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 179 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska
|
Polska dostała potężne lanie...1:6...wstyd...
Na poprawę humoru: [link widoczny dla zalogowanych]
Idę sobie kolację zrobić
|
|
|
Dżonka Ostrzeżenia: 345
|
Wysłany:
Sob 2:45, 07 Lip 2007 |
|
|
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 179 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska
|
Polska w 1/8 finału po remisie z Koreą Południową 1:1
Zagramy z Argentyną...
Mecz ogólnie nie ciekawy, choć końcówka dramatyczna, gdyby nie towarzystwo, człowiek by zasnął
Dobranoc...albo Dzień dobry...
|
|
|
Dziwny112 Moderator
|
Wysłany:
Nie 23:44, 23 Wrz 2007 |
|
|
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 72 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Manhattan
|
Jest noc z 23 na 24 września, nie śpię ponieważ Lechu ma wolne i ktoś musi pilnować obejścia. Siedzę sobie na ławeczce z wiatrówką marki "Slavia" kaliber 4,5mm i pół kilogramową paczką śrutu ostrego "Diablo". NIC SIĘ KURDE NIE DZIEJE!!! A szkoda...bo nigdy nie strzelałem w nocy do ruchomego celu. Może ktoś teraz to czyta i ma ochotę trochę pouciekać a mi przy okazji dostarczyć sporą dawkę emocji? Zainteresowanych proszę o wizytę, będę dozgonnie wdzięczny. (Tylko że w tej sytuacji nie wiem do czyjego zgonu mam być wdzięczny...)
|
|
|
Angelika;) Gość
|
Wysłany:
Sob 22:06, 13 Paź 2007 |
|
|
|
Jest dopiero 22:59,ale takich rzeczy nie można przemilczeć!!
13.10.2007-mecz Polska-Kazachstan,spotkanie rozpoczyna sie niezwykłą grą i "zawziętością"przeciwników,co doprowadza do wyniku 1:0,niestety naświetlenie pada...;D
Po krótkiej przerwie Smolarek uderza bramkę....i co dalej??;)Proszę Państwa bramka nr 2 Ediego;))I jak kończy sie mecz??Żurawski,niewątpliwie wspaniały gracz podając piłkę Smolarkowi powoduje iż dochodzi do 3 bramki...
DLA TAKICH CHWIL WARTO ŻYĆ...;)pozdrawiam gorąca;*
|
|
|
Meteo Boss
|
Wysłany:
Sob 22:25, 13 Paź 2007 |
|
|
Dołączył: 03 Wrz 2007
Posty: 94 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: made in britain
|
Ojej A ja się właśnie zastanawiam jaki mecz leci xD
Suodko!!
A ja? Ja nie będę chyba umiała dzisiaj zasnąć.... łoooo po takich wrażeniach
Życie jest piękne.
|
|
|
Kasandra Mistrz
|
Wysłany:
Wto 2:25, 01 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 180 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z wioski ukrytej w liściach :P
|
A czas ucieka
Jeszcze godzinę temu zastanawiałam sie, dlaczego ci wszyscy ludzie tak fetują nadejście Nowego Roku, zakładam że wiele osób uśmiecha się i uznaje to pytanie niezmiernie głupim , niedorzecznym- Cytat: | <<Świętujemy bo tak już jest, wszyscy sie cieszą; przyszły rok może będzie lepszy od obecnego; należy oblać ubiegły i cieszyć się z nowego.>> | to niektóre przeze mnie zasłyszane powody...
Ale nie widzą na razie tego co jest jedyną niezaprzeczalną prawdą, aniżeli takie "przypuszczenia" co do przyszłości:
wszystko przemija. Czy nie dostrzegamy kolejnego roku, który uciekł nam przez palce? Kolejny rok zbliża nas do- śmierci.
Albo zacznę inaczej, żebym nie wyszła na totalnego pesymistę, jako osoba młoda boję się dorastania, boję sie tego że kiedyś stanę sie dorosła (a stanie sie to już niedługo, widząc jak czas ucieka). Nic nie będzie takie beztroskie jak teraz, nadejdzie czas podejmowania decyzji, dzięki którym sama zadecyduje o swoim życiu, nie jak dotychczas- obecnie jestem pod skrzydłami kochających rodziców, którzy zapewniają mi życie bez trosk i cierpienia. Niektórzy zaczną kpić z tego, a i owszem, wiem o tym, zwymyślają mnie od egoistek, tchórzów- ale czy czasem nie czujecie tego samego? Czy wszyscy zawsze twardo stoicie na ziemi, znacie swoje pragnienia i już wiecie jak pokierujecie swoim losem? Nie boicie sie tego co może zgotować wam los? Ja sie boję, boje się też tego co nadejdzie po "wieku dorosłym"- starości. Wiem, wiem normalna koleją rzeczy człowiek rodzi się, a po krótkim czasie- umiera. Dostałam olśnienia, już wiem przed czym odczuwam największy strach- boje się, że nie spożytkuje tego krótkiego czasu jak należy, może wtedy gdy będę starszą panią o siwych włosach i lasce przy boku, patrząc na nowe młode pokolenie, przypomnę sobie wszystko to co mnie ominęło, co zaprzepaściłam..i to stanie sie dla mnie największym cierpieniem.
Jestem za młoda, by tak wypowiadać sie na temat czegoś, co dopiero przede mną- ale czy czasem nie warto o tym pomyśleć wcześniej? By gdy nadarzy sie okazja dać sie ponieść? By nigdy nie żałować tego co sie uczyni?
Dziwne, że akurat dziś, w ta tak, uznawaną przez wszystkich za szczęśliwą, i najbardziej rozrywkową noc naszło mnie takie przemożne pragnienie napisać co o tym sadzę.
Już wiem czemu, a wam daje dobrą radę- nie spędzajcie sylwestra bez pokrewnych dusz u boku...
P.S. A może to ta Zbrodnia i siekiera?
Nie pozostaje mi nic innego jak stanąć twarzą w twarz z czekającym mnie losem i przestać sie tego bać, przyjąć jako największą łaskę daną przez Boga, lub jak wolicie przez los. Życie to cud mimo wszelkich "usterek".
Ufff...udało mi sie to zakończyć choć takim optymistycznym akcentem...
|
|
|
Meteo Boss
|
Wysłany:
Śro 9:17, 02 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 03 Wrz 2007
Posty: 94 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: made in britain
|
Wow. Jaki post. Noramnie respekt KAsandra.
Mnie też ostatnio naszło dziwne uczucie, a mianowicie strach. Strach przed śmiercią. Dziwnie, prawda?
Cóż zrobić, myślę, że nie można tak bardzo się martwić tym, co będzie, a napewno tym, co było. Trzeba myśleć o tym co jest, myślenie o przyszłości może przytłaczać tzn. ja tak czasem mam. Na wszystko jest czas, trzeba się skupić na tym, co jest, to jest TERAZ najważniejsze.
Sylewster tak, niby coś szczególnego, ale jednak nie do końca. To przykre, że niektórzy spędzili go sami. Ja ogormnie się cieszę, że mogłam spędzić go w takim gronie, to było naprawdę coś, i nie chodzi o tą całą otoczkę, że sylweter itp, chodzi o to jak sie wtedy czuło i z kim się było.
Ehh...
Kasandro, mam nadzieję, że będziesz miała pozytywniejsze myśli w tym rocku, że wszystko będzie lepiej, że przestaniesz się aż tak bać (cóż... strach czasem też jest potrzebny, ale tylko czasem i w dozowanych ilościach).
Mam nadzieje też, że ta dorosłość Cię nie przytłoczy i, ze znajdziesz wiele pozywtynych stron, wkońcu wszystko (moim skromnym zdaniem) ma wady i zalety, nawet te najgorsze rzeczy.
Proszę o łaske za to, że troszkę po offtopowałam, ale chciałam na to odpisać, jednakże nie chciałam czekać do późnej pory ;>
|
|
|
Kasandra Mistrz
|
Wysłany:
Sob 0:01, 05 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 180 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z wioski ukrytej w liściach :P
|
Nie wiem, czy ten limit czasu nie powinien być zmniejszony do godzin około północy, zazwyczaj wtedy mam ochotę pisać, a do 1.00 nie chce mi się czekać...
Wiec zaryzykuję ostrzeżenie i wyrzucenie z forum
Otóż, ja się nie boję aż tak... czasem nachodzą mnie dziwne myśli i tyle, ale sadzę, że nie tylko ja tak mam...
Co do przytłaczania mnie dorosłością (na razie dalej próbuję to sobie zdefiniować), sądzę, że dam sobie rade, jak zawsze... Ja się boje, ale wiem, że skoro się udało innym to mi też, a może nawet nie zauważę, jak coś zmieni się- jak zazwyczaj dojdę do tego po fakcie.
Mój strach jest trochę irracjonalny, nie znam się na tym za bardzo.
Jakbyś nie zauważyła, to w moim poście ukryta jest myśl "carpe diem", gdyż mam dziwne wrażenie, a może to tylko moja głupia wyobraźnia płata mi figla: ale zarzucasz mi martwienie sie przyszłością i brak myśli o teraźniejszości. Tak- ja myślę o przyszłości, ale boję sie, że nie wykorzystam dobrze danego mi czasu teraz, czy- nie starczy mi tego czasu...
Dodatkowo, wydaje mi sie, że mnie pocieszasz? Ale może to tylko mi się wydaje: nie jestem chyba aż tak słaba psychicznie, bym miała przez takie myślenie wpaść w depreche- nie martw się : ...
Teraz moje myśli znów zmieniły swój kierunek, tak jakby w magnesie z bieguna północnego na południowy...
Przemyślałam to ile człowiek żyje, przypatrzyłam sie osobom w danych grypach wiekowych- ale dziwnie to zabrzmiało- i doszłam do wniosku, że jednak tego czasu mam dosyć.
I ja na szczęście nie spędziłam sylwka sama- mama, tata, wujek, babcia- towarzystwo na sylwka cudowne- ironia.
To co napisałam nie odnosi sie tylko do moich myśli i życia, poznałam ludzi, którzy przeżyli chociaż jedną z opisanych sytuacji, dlatego umieściłam to na forum, może się ktoś odnajdzie.
Ostatnio zmieniony przez Kasandra dnia Nie 17:43, 06 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Meteo Boss
|
Wysłany:
Sob 23:03, 05 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 03 Wrz 2007
Posty: 94 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: made in britain
|
Trochę mnie poniosło, ach te dobre chęci
W ogóle to strasznie się tu nam obnażasz emocjonalnie Kasandro, może załóż bloga ;>??
|
|
|
Kasandra Mistrz
|
Wysłany:
Nie 17:33, 06 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 180 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z wioski ukrytej w liściach :P
|
Nie obnażam się emocjonalnie , pisze co myślę i jak wiem to ten temat dotyczy przemyśleń.
Skoro nie pasowało- to już nie ma do tego powodów
Ostatnio zmieniony przez Kasandra dnia Nie 17:45, 06 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
tijs Imperator
|
Wysłany:
Wto 2:02, 15 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 183 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Miasta (W-ki)
|
kurde niby jest 2.00 w nocy ... ale ...
jak pomyśle że jutro znowu mam czytać lalkę, uczyć się na prawko itd. (nie warto wspominać) to nie chce spać i tym samym rozpoczynać nowego dnia.
|
|
|
Naja Bogini
|
Wysłany:
Nie 1:20, 24 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 283 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z miasta aniołów
|
Po raz pierwszy mam okazję wypowiedzieć się w tym temacie... Zwykle o tej porze nie mam już dostępu do neta...
Ale z uwagi na to, że dzisiejszego wieczoru balujemy u Karolinki, mogę sobie poklikać...
Hasełka z dzisiaj:
Ksandra: "Indianiec" Iwcia: "A kto to? A wiem! On - Indian"
Iwcia: "Daria mówi, żeby nie bić (dzieci) to trzeba zamknąć" (i zamknęła Angelikę H., bo była "niesforna")
"Ciekawe czy ogonek też ma taki kręcony" (ale nie napiszę kogo to dotyczyło)
A gdy trzech chłopaków zostało zamkniętych w pokoju, Jarek mówi: "Mamy ciężką artylerię i będziemy się bronić"... Padła odpowiedź: "Chyba tylko te trzy lufy"
A jak sobie przypomnę Twister - ależ się działo... P
Ostatnio zmieniony przez Naja dnia Nie 1:25, 24 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|