Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Naja Bogini
|
Wysłany:
Czw 16:48, 27 Gru 2007 |
|
|
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 283 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z miasta aniołów
|
Są święta... Nasza biblioteczka domowa pęka w szwach, w TV leci masa różnych filmów - na co się zdecydować?
Może podzielicie się swoimi opiniami na temat ostatnio oglądanych lub lubianych filmów? Również zaglądając do gazety widzimy czy zapowiadają emisję czegoś ciekawego - jeśli tak, to o tym napiszcie
Jeśli chodzi o mnie uważam za arcydzieło "Gladiatora"
Ostatnimi czasy oglądałam jednakże zalegający gdzieś na mojej półce film "Życie za życie", który bardzo mi się podobał... Opowiada o człowieku, który zostaje niesłusznie skazany na karę śmierci... Na kilka dni przed wykonaniem kary udziela wywiadu reporterce, która postanawia mu pomóc... Jednakże nie tak łatwo tego dokonać... Polecam
|
|
|
|
|
Kasandra Mistrz
|
Wysłany:
Czw 20:28, 27 Gru 2007 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 180 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z wioski ukrytej w liściach :P
|
Sama nie wiem kiedy, ale oglądam masę filmów... i jak sie okazuje niektóre są naprawdę "ambitne"...
Pora zacząć:
Może coś z kina akcji: obejrzałam wczoraj "Mission: Impossible III" - film jak zwykle krążący wokoło jednego tematu: misja niewykonalna, łatwo da sie przewidzieć bieg wydarzeń, lecz mimo to każdy film tej serii jest dla mnie wytchnieniem... oderwać sie od tego świata, znaleźć się gdzieś gdzie wszystko jest możliwe.
Oczywiście muzyka również jest jedyna w swoim rodzaju...
Piraci z karaitów- to kolejny film (obejrzałam tylko dwie pierwsze części), tu podobają mi się klimaty: ciepełko, słoneczko, piraci i słowa "przygotować sie do abordażu". Gra aktorska Johnnyego Depp'a również zasługuje na uznanie
No i jak zwykle: podoba mi si muzyka ale to nie tylko mnie
No i pora na film w którym nie ma żadnego przekazu, jak zazwyczaj w Batmanie: walka dobra ze złem, heroiczny bohater i zgraja bandytów, lecz nie dajmy się zwieść. Batman Begins, bo to o niego mi chodzi, ma na celu pokazanie nowej twarzy bohatera, teraz nie jest on człowiekiem o ponadludzkich siłach, niezłomnym charakterze, teraz jest to człowiek, zwykły człowiek, z ogromna kasą, popełniający błędy (ale oczywiście wychodzący na prostą, kroczący drogą prawości, po prostu wzór do naśladowania ). reżyser postanowił ukazać w swoim filmie, jak mogłoby być naprawdę.
Dla mnie jest to uluuuubiony film, obejrzałam go już parokrotnie i nie mam dosyć, jak jest z większością filmów.
No i muszę się przyznać; podoba mi sie ten aktor: Christian Bale- odtwórca głównej roli.
Czekam na drugą część: The Dark Knight, w Polsce premiera odbędzie się 18.VII.2008- oglądałam zwiastuny, cudo Jeśli miałabym mieć wybór to może być to mój jedyny wyjazd do kina w przyszłym roku.
Coś z ambitniejszych filmów to Babel. Film przedstawia trzy rożne światy, trzy różne historie, lecz wiąże je ze sobą jedna rzecz: wystrzał z karabinu....
Cytat: | "Wydaje nam się - mówi reżyser - że dzięki zaawansowanym narzędziom komunikacji świat zrobił się mały i dostępny. Mimo to, ludzie nie potrafią się komunikować. I nie chodzi tu o język. Wbrew pozorom tę barierę łatwo pokonać. Dla mnie problemem są idee, wizje i oczekiwania, które mamy wobec siebie. To one tak naprawdę nas dzielą. Co sprawia, że jesteśmy tacy sami i jednocześnie tak różni. O tym jest ten film." |
No tak... to powinno wile tłumaczyć...a jeśli nie... zobaczcie go też...
Na koniec: V jak Vendetta- film o głębokim przekazie...
Akcja toczy się w Wielkiej Brytanii, która pogrążona była do niedawna w wojnie i zamachach terrorystycznych. Do władzy dochodzi despotyczny tyran, odbudowuje państwo, lecz kosztem wyjścia z kryzysu jest utrata wolności obywateli. Zapanował totalitaryzm, a społeczeństwo jest skutecznie manipulowane i zastraszane przez aparat władzy. I nagle pojawia sie nieznajomy w masce...i to on rozpoczyna walkę w imię narodu i sprawiedliwości (robi to w dość dziwny sposób,oczywiście nie obywa sie bez zabójstw, wyznacza sobie za cel jeden rok). Poznaje również młodą dziewczynę i postanawia ja nakierować na właściwą drogę... pokazać jej jak może zniewolić strach i jakie są efekty gdy udaje się go zniszczyć... Oczywiście jest dużo więcej wątków, ale po co ukazywać wszystko resztę osnujmy mgiełką tajemniczości.
Patrząc na niego miałam dziwne wrażenie jakbym już o tym kiedyś słyszała, po dłuższym zastanowieniu znalazłam wytłumaczenie; było to dość podobne do ustroju komunistycznego w Polsce, który kiedyś panował, nawet mama przyznała mi racje, ale to tylko pierwsza rzecz. Otóż rządy owego despoty przypominał rządy Hitlera, walka z homoseksualistami, pokazane wystąpienia były wprost identyczne jak te Hitlera ...pokazane jest jak człowiek despotyczny mógł manipulować, gdy państwo było słabe, ludzie robili wszystko dla jakichkolwiek zmian prowadzących do lepszego życia, a tu krach...nie poznali sie na tym człowieku.
Typ w masce scharakteryzował samego siebie: jest człowiekiem dawnych czasów, kimś kto musi oddać stery w ręce młodych, nowego pokolenia, do którego należy owa dziewczyna, on zniszczy władzę, a ona odbuduje świat, lecz teraz wolny świat...
Walka jednostki nie jest jednak tak widoczna , jak walka dużej społeczności, czyny zamaskowanego człowieka (do końca sie nie ujawnił) były błyskiem, jednak gdy za jego idea stanęło społeczeństwo był to już grom, budzący nowe życie i nowy świat.
Jest wile innych symboli, wiec wiele zostaje jeszcze do odkrycia...
To mała część moich ulubionych filmów...a to co opisałam tu to tylko moje spostrzeżenia, może błędne a może nie oceńcie sami oglądając owe filmy.
Zapomniałabym, za muzykę, obsadę aktorska i motyw historyczny pokochałam Gladiatora, no i cóż, za to samo również: Braveheart - Waleczne serce.
|
|
|
Dżonka Ostrzeżenia: 345
|
Wysłany:
Czw 21:12, 27 Gru 2007 |
|
|
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 179 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska
|
Yeah, to Kasandra walnęła posta Babel wyjątkowy, choć wcześniejszy film tego pana. Amores Perros znacznie ciekawszy. Bardziej realny, bo głupota bohaterów w Babel czasem irytuje.
V jak Vendetta też warty zobaczenia, choć ja zamiast aluzji do komunizmu w Polsce widział bym w nim niebezpiecznie cienką granicę od idealizacji terroryzmu...
Batmanów nie oglądałem, aż dziw, że tyle miejsca zajął w twoim poście. Bardziej odpowiada mi wizja Batmana z serii filmów kręconych w połowie lat 90., gdzie nie cackano się z żadnymi głębokimi filozofiami, ale zrobiono z tego bajkę, chorą bajkę, z świetnym klimatem (przynajmniej w tych, które kręcił Tim Burton). Jokera w wykonaniu Nicholsona nie pobije taki młokoś jak Heath Ledger Bale to był dobry w Mechaniku gdzie do roli schudł ponad 30 kilo, albo jako dziecko w Imperium Słońca. Teraz to wystarczy, że jest
A jeśli chodzi o filmy, które ja lubię...to lubię filmy pozytywnie porąbane i kopnięte. Ot, filmy spod znaku Takashi Miike'a, bądź w stylu kina Tarantino. Tak, to krwawe, bezmózgie rąbanki Ale cóż z tego, kiedy kultowe i z oneliner'ami, które wchodzą same w pamięć. Sypnąłbym paroma tytułami, no ale...
Drugi gatunek filmów, który lubię to wszelkie dziwy surrealistyczne. Coś, jak Miasto zaginionych dzieci o takiej fabule:
Cytat: | Szalony naukowiec, którego dręczy samotność postanawia stworzyć sobie rodzinę. Jednak nie wszystko idzie zgodnie z planem. Żona okazuje się karłem, młodsi synowie swoimi klonami, a starszy syn człowiekiem nieszczęśliwym z powodu braku marzeń sennych. Chcąc za wszelką cenę przeżyć piękny sen, porywa małe dzieci i podłącza je do maszyny kradnącej marzenią. Jednak na poszukiwania jednego z porwanych wyrusza jego przybrany brat - siłacz One wraz ze swoją małą przyjaciółką.
|
Czyli filmy Tima Burtona, Jeuneta, Larsa von Triera...
No i ten...jakieś gore się czasem zobaczy też
|
|
|
Kasandra Mistrz
|
Wysłany:
Sob 0:32, 05 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 180 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z wioski ukrytej w liściach :P
|
Nowy Batman podoba sie mi, jak wiesz każdy ma inny gust, nie muszę pisać co sądzę o twoim Kill Billu.
Przepraszam admina jeśli narażę sie na spam, albo coś innego, niech mnie z forum wywali, ale muszę ci Dżonko pogratulować obsługi myszki . Zbierałam się z tymi gratulacjami już od dłuższego czasu- choć wiem, ze inni tez o tym wiedzą. Opanowałeś opcje kopiuj/wklej do perfekcji
Jak byś nie wiedział z zacięciem czytam recenzje moich ulubionych filmów, ale robę wszystko, by to co napiszę było inne, albo jeśli wyznaje podobne poglądy jak krytyk, zmienić to troszkę, a ty nie zważasz na to, to o Balu jest na żywca skopiowane, a inne w pewnej mierze też.
Możesz to uznać za moja obronę tego aktora. A wiesz co jeszcze? Co do Heatha Ledger'a okaże sie w sierpniu, ale wydaje mi sie, że Nicholson nie przygotowywał sie do roli w takiej mierze jak ten młody aktor, aby wczuć się w rolę prowadzi tzw. Dziennik Wariata. Jeszcze filmu nie wiedziałeś a już go na straty spisujesz.
Ja lubię kino akcji i tyle.
|
|
|
Dżonka Ostrzeżenia: 345
|
Wysłany:
Sob 9:58, 05 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 179 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska
|
Cytat: | Jak byś nie wiedział z zacięciem czytam recenzje moich ulubionych filmów, ale robę wszystko, by to co napiszę było inne, albo jeśli wyznaje podobne poglądy jak krytyk, zmienić to troszkę, a ty nie zważasz na to, to o Balu jest na żywca skopiowane, a inne w pewnej mierze też. |
Nie rozpędzaj się tak, ochłoń Wklejam mój fragment o Balu do googla i nie pokazuje, by był skopiowany. Druga sprawa, że nie trzeba czytać, by się o tym przekonać, gdzie zagrał najlepiej. Chcesz DVD z Imperium Słońca, bądź Mechanikiem? Ty opierasz się na recenzjach, nawet nie widząc filmu Trzecia sprawa, że to żadna tajemnica, że mówiąc o roli w Mechaniku zawsze wtrąci się z podziwem, że schudł 30 kilo. Czwarta sprawa - patrzę na filmweb, co o nim piszą, bo pewno stamtąd bierzesz większość info. Oprócz zachwytów nad Batmanem, bądź Equilibrium, pojawiają się opinie o Mechaniku, rzadziej o Imperium Słońca. Fakt, podobne do mojej. Bo role te budzą podziw. Opinie są bardzo zbliżone, bo jak można inaczej opisać dobrą grę aktorską?
Ty masz książki, ja mam filmy. Na tym poprzestańmy Zakończ już spiski
|
|
|
tijs Imperator
|
Wysłany:
Czw 19:35, 10 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 183 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Miasta (W-ki)
|
Jednym z najlepszych filmów które widziałem to taki który w dniu jutrzejszym wejdzie na ekrany kin polskich : Jestem Legendą
Hmmm chyba nie powinienem tego mówić, ale co tam 'sami swoi'
Kod: | Kolejna adaptacja kultowej powieści Richarda Mathesona o tym samym tytule.
"I Am Legend" opowiada historię Nevilla, ostatniego żyjącego człowieka na ziemii. Reszta ludzi padli ofiarą dziwnego wirusa, który zmienił ich w żywych zombie, a dokładniej - w wampiry. W nocy wampiry masowo nacierają na dom Nevilla, znajdywane gdzieś w mrokach, same giną z jego ręki. Neville jednak postanowia zrobić dużo więcej, postanawia dowiedzieć się co naprawdę zabiło wszystkich ludzi i jakim sposobem można zabić największą ilość wampirów. Sam zadając sobie pytanie jak przetrwać poszukuje na nie odpowiedzi. No bo po co ma żyć gdy jest ostatnim człowiekiem w świecie opanowanym przez żadne krwii bestie? Jak długo to potrwa? Jaki jest tego cel? |
POLECAM.... ludzie z kółka powinni na niego jechać...
Już sobie leży na moim dysku
|
|
|
Dżonka Ostrzeżenia: 345
|
Wysłany:
Pon 9:54, 14 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 179 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska
|
Udało mi się być wczoraj w Cinema City na Jestem legendą. Pomijając jego błędy logiczne wynikające z sytuacji świata (prąd!), naciąganą inteligencję "potworków" (pułapka!) ogląda się to całkiem przyjemnie, a pusty Nowy Jork w kinie robi piorunujące wrażenie W filmie rozbudowałbym jednak bardziej wątek samotności takiego człowieka, bo te fragmenty były najlepsze. A ta inteligencja tego "bossa" i ta pułapka...popsuło to wszystko
Wygląda na to, że tylko on potrafił z nich myśleć. Ale z drugiej strony wyjaśnia to sytuacja, gdy Neville złapał ta kobietę. Postawa tego bossa, który wyszedł na światło, pokazuje, że nie były to zombie, ale czujące jednak istoty. Ta kobieta była kimś bliskim dla tego bossa. To w sumie wyjaśniałoby związek przyczynowo-skutkowy w dalszej części filmu.
Dwie najlepsze sceny to śmierć Sam...swoją drogą świetne ukazanie postawy bohatera. Nie podał jej zastrzyków, bo nie chciał eksperymentować na przyjaciółce, bliskiej mu, a druga, że miał ich kilkanaście, nie chciał ryzykować.
Druga scena to zachodzące słońce, zarażone psy i ten mały paseczek światła oddzielający je od głównego bohatera. Jaka dramaturgia!
I tak powstał nam nowy Mesjasz
Ja jednak pozostanę przy filmach 28 dni później i 28 tygodni później. W podobnym stylu, logiki mało, ale jak to się ogląda!
Ostatnio zmieniony przez Dżonka dnia Pon 10:02, 14 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Meteo Boss
|
Wysłany:
Wto 22:14, 15 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 03 Wrz 2007
Posty: 94 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: made in britain
|
A ja dziś miałam zaszczyt obejrzenia drugi raz w życiu filmu rodem z Bollywood
Był to "Gdyby Jutra Nie Było".
Osobiście wpadam w jakieś głębokie uczucie skierowane do tego typu filmów
Oczywiście jest to film o zawiłej miłości, mnóstwo wątków, których nie sposób opisać. Jednak zakończenie mnie zaskoczyło i wręcz załamało, bo główna bohaterka nie żyła długo i szczęśliwie z tym kim miała! (czyż on nie jest uroczy? [link widoczny dla zalogowanych] , podobno w 40 urodziny tego Pana w Indiach ogłoszono święto narodowe ).
Poprzednim filmem, który oglądałam był "Czasem słońce, czasem deszcz". (Oczywiście również z tym wspaniałym aktorem! ). Myślę, że tamten film był odrobinę 'lżejszy', bo w końcu zakończyło się tak jak należy.
Ogólnie rzecz biorąc, uważam, że Bollywood ma coś w sobie, jest w tym dużo kiczu, lekkości, a przede wszystkim kolorów i radości (te tańce ^^").
Jak dla mnie bomba, jako relaks
Zresztą, któż oprze się pięknym oczom Hinduski ?
|
|
|
Kasandra Mistrz
|
Wysłany:
Pią 11:02, 18 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 180 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z wioski ukrytej w liściach :P
|
Ja też Met, chciałam już dawno napisać o Bollywood- ale bałam się ostrej krytyki Dżonki.
Ale skoro zaczęłaś... uwielbiam te filmy- czysty relax- chociaż wiem, że miłość w nich przedstawiona jest nierealna.
A oglądałaś może "Nigdy nie mów żegnaj"
"Czasem słońce, czasem deszcz"- jest najlepszy (oglądałam w wersji niemieckiej i polskiej).
Aktor, masz rację- jest przystojny (nawet bardzo).
A co do "Gdyby jutra nie było"- przez pół dnia wyłam, tak smutne...ale mimo to podobał mi się.
Ostatnio zmieniony przez Kasandra dnia Pią 11:06, 18 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Naja Bogini
|
Wysłany:
Sob 15:31, 19 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 283 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z miasta aniołów
|
Mnie podobał się film "Amelia"... Pożyczył mi go z 3 miesiące temu Dżonka (wiem, że "Dżonka coś pożyczający" brzmi dziwnie, ale to prawda) i dopiero w te ferie miałam czas go zobaczyć...
Historia kobiety postrzegającej świat inaczej niż wszyscy pozostali ludzie, a przy tym tak zwykłej w swoim pragnieniu miłości... Film dla osób z poczuciem humoru i takich, którzy nie boją się "czegoś innego" - film jest produkcji francuskiej, a to mówi chyba samo za siebie...
|
|
|
Dżonka Ostrzeżenia: 345
|
Wysłany:
Sob 18:42, 19 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 179 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska
|
Chciałbym nieśmiało wtrącić, że ten film będzie bardzo dobry także dla Kasandry Mam nadzieję, że kiedyś zobaczy...albo pożyczy ode mnie
|
|
|
Kasandra Mistrz
|
Wysłany:
Sob 21:58, 19 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 180 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z wioski ukrytej w liściach :P
|
Z francuskiego kina lubię wszytko co stworzył lub współtworzył Luc Besson (co wyreżyserował i do czego napisał scenariusz)- szczególnie lubię wszystkie Taxi (zwłaszcza Peugeota 407 w Taxi 4 ), 13 Dzielnicę (rap francuski według mnie jest chyba najlepszym podkładem do filmów akcji), no i oczywiście Yamakasi (parkour jest świetny).
Wszystkie te filmy to oczywiście kino akcji
Z chęcią pożyczę komuś 13 Dzielnicę lub Taxi 1,2,3- zapewniam o legalności
Co do Amelii... chyba nici z pożyczania filmu od Dżonki, gdyż już go widziałam (tv rządzi). Ale nie wiedziałam co miałabym napisać o tym filmie, dlatego o nim nie wspominałam- nie zachwycił mnie.
Widział ktoś w ostatnią niedzielę film "Afera naszyjnikowa"? Oprócz kina akcji, pasjami oglądam filmy historyczne, nawet delikatnie zahaczającej o historię poniżej XIX wieku (no może do 1815- kongres wiedeński i całkowity upadek Napoleona).
Film ten to smutna opowieść o tym co człowiek może poświecić i w jakie intrygi się wplątać dla odzyskania dziedzictwa, własnej tożsamości. Aż się łezka w oku kręci- no chyba nie jedna łza, ale potok
|
|
|
Wielebny Administrator
|
Wysłany:
Sob 22:29, 19 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 148 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z serialu Prison Break
|
Ja dzisiaj od niepamiętnych czasów obejrzałem film "Pytanie do Boga" ( Dżonka widziałeś?) Pewna, niewierna pani archeolog odnalazła w Jerozolimie grób Chrystusa, Watykan wysyła na miejsce księdza-detektywa ( Antonio Banderas ). Film godny polecenia, momentami człowiek się zastanawia czy tak naprawdę nie jest... Ostatnie 2 minuty filmu są kluczowe i wiara w Boga pozostaje nienaruszona.
|
|
|
Kasandra Mistrz
|
Wysłany:
Sob 22:39, 19 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 180 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z wioski ukrytej w liściach :P
|
Widziałam Coś podobnego do Kodu da Vinci i niemieckiego Video z Jezusem- tylko, że tutaj końcowa scena podważa wiarę...
Nie wierzę, by jeden film mógł zburzyć, to co przetrwało tyle czasu...ale dlaczego nie zastanowić się nad tym?
|
|
|
tijs Imperator
|
Wysłany:
Pon 20:38, 25 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 183 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Miasta (W-ki)
|
Mam pytanie: Czy może widział już ktoś film 'Królestwo' ?? Bo nie wiem czy opłaca się go ści.... mmm ...zobaczyć ;P
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|