Półmetek....

Chciałem podkreślić, że ja byłem od początku na NIE ponieważ rozbrajała mnie ta cała organizacja i stosunek jaki mieli organizatorzy do zainteresowanych. Zraziło mnie te naciskanie i teksty: "Wszyscy @$!# muszą być", "Jak nie to się pier....", "W cale mi na Tobie @$!# nie zależy" i wiele innych. Jeśli cała ta organizacja byłaby jakoś przemyślana a nie tak z dnia na dzień "hop na byka bydzie ciela" to miałbym zupełnie inny stosunek do tego.

Hmm... działamy, a konkretnie działa pewne dziewczę z Koszęcina z zajefajnymi warkoczykami z IIb... Wink

Może coś uda się wymyślić...
I na pewno bez takiej nerwówki, jaką wprowadzały dziewczyny z IIa i... może taniej Very Happy

zobaczymy co z tego wyjdzie... Wink

A ten "wasz" półmetek ma być dla obojga II klas albo tylko dla II b Question

A jak myślisz???

czyli wnioskując z waszych tekstów TYLKO dla klasy 2B .... No to życzymy udanej imprezy ...

Przecież idea półmetku oznacza chyba automatycznie, że mają być obie klasy!! Zobaczymy czy w ogóle coś z tego wyjdzie Smile

Podzielam opinię Naji że kasa w takich sytuacja nie powinna wchodzic w grę no ale cóż może niektórzy po prostu jeszcze nie dorośli żeby nie tylko siedziec przy książkach ale czasami tez się pobawic.....

Ciekawie sformułowane... Aby się bawić trzeba być dorosłym a dzieckiem by się uczyć. Strażak co Ty myślisz pisząc: "bawić się"? Tak ciągle walczysz o ten półmetek, może zrób coś w tym kierunku! Jesteś widocznie na tyle dorosły, że pokarzesz nam jak się bawić...

Czytając wypowiedz Dawida śmiałam się tak, że o mało z krzesła nie spadłam...
Nie wiem czemu, ale odczytałam to jako jakaś aluzja, tylko do kogo? Do tych którzy się uczą?
Ciekawe czemu sadzisz, że dorośli nie czytają? Dajmy na przykład nauczycieli, sądzisz że oni skończyli swoją edukacje w wieku 16 lat? Albo ogółem powinniśmy zamiast się uczyć i "siedzieć przy książkach", co jak się ogólnie przyjęło ma nam polepszyć start w dorosłe życie, iść się bawić...
Nie zrozum mnie źle, to wywnioskowałam z twojej wypowiedzi....
Jak dla mnie to człowiek powinien uczyć się i bawić, wypośrodkować te dwie sprawy i dla każdej znaleźć czas...
Jestem nogami i rekami za półmetkiem.
Dobrze Dziwny112 napisał: "Tak ciągle walczysz o ten półmetek, może zrób coś w tym kierunku!", nie słyszałam żebyś coś załatwiał.
Bardzo dobrze zwalać winę na innych...

A może półmetek zorganizujemy gdzieś na koniec czerwca? Nie będzie już wtedy gonitwy od sprawdzianu do kartkówki zaliczając po drodze odpowiedź.
Będzie więcej czasu aby dojść do siebie no i obie okazje można połączyć: półmetek i zakończenie roku szkolnego. Wiadomo, że z rezerwacjami sal jest krucho, ale gdyby tak zarezerwować w jakimś dniu powszednim to i od szkoły bylibyśmy wolni a na zbiórkę kasy czasu będzie wystarczająco. Potrzebna jest tylko wzorowa organizacja i wzajemne wsparcie. Wynajęcie sali, jakiegoś grajka i zbiórka kasy to chyba nie jest aż tak trudne a nawet niemożliwe.
Pełna motywacja, nie dajmy się zniechęcać małym niepowodzeniom, brnijmy dalej aż do skutku bo impreza musi wypalić!!! Kluczem do sukcesu jest pełne zaangażowanie (wszystkich) i w najbliższym czasie opowiedzenie się kto za a kto przeciw.

Jestem za!! Podpisuję się rękami i kopytkami Smile

Uważam, że to dobry pomysł i ma pewnie szanse na wypalenie!! Wink